Opresyjna dyrekcja vs uczniowie

Opublikowane przez Kacper Borys

Dzisiaj jeden z naszych działaczy – Kacper Borys – rozdawając ulotki nt. antysystemowego teledysku, napotkał dyrektora szkoły, który kazał mu usunąć się z terenu szkoły pod groźbą wezwania policji. Ponieważ prośba nie została wysłuchana, dyrektor zadzwonił na policję, a po pewnym czasie wyszły dwie panie ze szkoły, które wyganiały naszego działacza z rzekomego terenu szkoły.

Na pytanie, jak można sprawdzić, gdzie jest teren szkoły, powiedziały, że pokażą na mapce w sekretariacie. Kiedy we trójkę wyruszyli w stronę sekretariatu, panie ze szkoły chciały na mocy tzw. Lex Kamilek wylegitymować naszego działacza, na co ten się nie zgodził. Skoro nasz działacz nie mógł wejść do sekretariatu, to widocznie problem rozwiązany :). Wyszedłszy z powrotem do uczniów, Borys napotkał się z tłumem uczniów zainteresowanych ulotkami. Wszyscy chcieli wziąć ulotkę, a co niektórzy poprosili o autograf, jak widać na załączonych obrazkach :).

Tak wyglądają realia polskiej szkoły: opresyjna dyrekcja vs uczniowie, którzy mają w dupie dyrekcję i ich zastraszanie. Dla bezpieczeństwa uczniów, postanowiliśmy zakryć twarze tych uczniów, by dyktatorzy, przepraszam, dyrektorzy szkoły nie mieli podstaw do udupienia uczniów. #ZniszczmySystemEdukacji!

Kategorie: Pozytywne

0 0 polubienia
Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
Wczytaj odpowiedzi
Zobacz wszystkie komentarze
Ola
6 miesięcy temu

„Artykuł” pisał analfabeta przepraszam działacz SUSSEN 🤣 Coraz więcej idiotów i szerząca się głupota!