Dlaczego wykształconym społeczeństwem jest łatwiej sterować?

Opublikowane przez Kacper Borys

Nieraz spotykałem się z zarzutami, że jeśli zniesiemy przymus szkolny to społeczeństwo będzie mniej wykształcone i będzie łatwiej nim sterować. Jest to dla mnie bardzo dziwne spojrzenie. W każdym aspekcie tego zarzutu widzę, że jest na odwrót. M.in. przyjrzyjmy się słowu “wykształcony”. Samo to słowo brzmi, jakby państwo chciało mnie wykształcić/uformować według swojego “programu”.

Tok rozumowania zwolenników obowiązku szkolnego jest taki: “Dzięki szkole będę mądrzejszy, bardziej wykształcony i w ten sposób władzy będzie trudniej mną sterować.”. Czyli władza jest tak dobra, że ustanowiła obowiązek szkolny, aby przypadkiem nie mogła Cię sama oszukać? Tymczasem moje podejście jest takie: “Państwo może sobie w program wklepać co chce, a obywatele przez istnienie przymusu szkolnego będą musieli sobie to przyswoić. Dodatkowo poprzez system kar, nagród i posłuszeństwa, państwo wyucza w młodych ludziach poddaństwo wobec władzy, co sprawia, że władzy jest łatwiej takimi ludźmi sterować.”.

Zważ na to, że przez około 12 lat miałeś oceny. Jeśli odrobiłeś pracę domową dobrze, dostałeś dobrą ocenę. Jeśli źle ją zrobiłeś lub w ogóle, dostałeś złą ocenę. Przez 12 lat miałeś również spóźnienia i nieobecności. Jeśli się spóźniłeś, byłeś za to piętnowany. Jeśli nie było Cię w szkole, dostawałeś nieobecność, którą powinieneś w domyśle usprawiedliwić. Przez 12 lat musiałeś pytać, czy możesz iść do łazienki. Przez 12 lat mówiłeś do nauczycieli per pan/pani, a w szkole średniej często per pan profesor/pani profesor. Co się zadzieje, gdy przez 12 lat byłeś karany za nieposłuszeństwo i nagradzany za posłuszeństwo, a teraz wychodzisz na wolność? Czy kiedy nadejdzie taka potrzeba, to wobec władzy będziesz waleczny czy raczej uległy?

W żadnym razie nie zamierzam oceniać, jak szkoła powinna wyglądać. Jako SUSSEN chcemy, aby szkoły mogły autonomicznie decydować jak mają działać. Jedne szkoły będą mocno dyscyplinarne, a inne będą funkcjonowały właściwie jako plac zabaw. Która szkoła będzie lepsza, to się okaże po owocach, kiedy dzieci z tych szkół wejdą w dorosłość. Również jako SUSSEN zdecydowanie sprzeciwiamy się przymusowi szkolnemu, czyli państwowemu wymogowi uczenia się nakładanego na rodziców. Albowiem rodzice są zmuszeni zmusić swoje dziecko do chodzenia do szkoły. Toż czysty totalitaryzm!

A nawiązując do totalitaryzmu, to zauważ, że (prawdopodobnie) we wszystkich systemach totalitarnych był wprowadzany obowiązek szkolny. Np. Hitler wprowadził przymus szkolny w III Rzeszy w 1938 r., Stalin wprowadził go w ZSRR w roku 1930, w 1986 r. wprowadził go komuch Deng Xiaoping w Chinach, a od roku 1950 zaczęto go powoli wprowadzać w Korei Północnej za czasów rządów zbrodniarza Kim Ir Sena. Przymus szkolny nie jest więc po to, aby obywatele byli mądrzejsi i mniej kontrolowalni, ale po to, aby byli głupsi i lepiej kontrolowalni. Jest to hitlerowski przepis, który trzeba czym prędzej zlikwidować.

Kacper Borys

Kategorie: Ideowe

0 0 polubienia
Subskrybuj
Powiadom o

3 komentarzy
Wczytaj odpowiedzi
Zobacz wszystkie komentarze
2 lat temu

Ostre słowa ale chwytliwe

2 lat temu

Zgadzam sie. To samo mowi Dr Tokarz. Wolnosc to podstawa inteligencji, a inteligencja do podstawa obrony przed sterowaniem odgornym. Kto kiedys wspolpracowal z Kacper Borys, wie ze to czlowiek niesterowalny. Ma swoje zdanie i cele. Ta niesterowalnosc sprawia, ze nie potrafi tolerowac przymusu. Mam ten sam problem. Im bardziej ktos mnie zmusza, tym wiekszy moj opor. To oznaka inteligencji! 🙂

Amanda
Odpowiedz  Przemus Szkolny
1 rok temu

Albo cofnięcia w rozwoju. Jak ktoś krzyknie ,,uciekaj, pożar” to stój w miejscu, w końcu nikogo do niczego zmuszać nie można. Może dzięki temu podejściu takie ,,wybitne” jednostki same się wyeliminują ze społeczeństwa…